niedziela, 4 grudnia 2011

Czerwony pokrowiec .

Cześć wam wszystkim :) Wstałam rano o 7 i na 8 z Madzią poszłam do kościoła . Po kościele leniuchowałam i byłam juz na dwóch spacerach . Pogoda jest fajna , lubię gdy jest pochmurno i pada deszcz czasami lub całymi dniami . Powietrze jest takie świeże ... A u mnie w domu duszno ( mi się tak wydaje ) , więc mam otworzone okno . Porobiłam trochę  zdjęć kotkowi , w następnym poście je pokażę . + Rzadko przerabiam zdjęcia już od dawna nawet ... cieszę się z tego powodu ! ;) Cieszę się bo moje zdjęcia podobają mi się bez przeróbki, a kiedyś rzadko tak było . O 16 jadę do babci ( ma imieniny ) , pojem sobie , powygłupiam się z Alexem :* I mam nadzieję że Asia będzie . Zapakowałam już prezent dla koleżanki ( jutro rozdajemy prezenty na mikołajki ) , pokażę wam co jej kupiłam .

Kupiłam sobie czerwony pokrowiec , jest bardzo fajny - lubię czerwony kolor :)



9 komentarzy: