Nerwy , nerwy - odwykłam od nich , ale ostatnio tak jakoś mam że nie potrafię ich opanować ,muszę to ogarnąć . Wróciłam z pielgrzymki pełna Nadziei ... pozytywizmu , wystarczy poprosić aby móc .
Było warto pojechać nie żałuję ... A dziś takie tam ponure chmury , biorę się za ćwiczenia żeby poprawić sobie jakoś humor przez tą pogodę :)
muzeum gdzie azjatyckie kraje <3
A po powrocie grill u znajomego oraz spacer na plażę :)
ale świetnie;)
OdpowiedzUsuńNo, widzę, że pielgrzymko-wycieczka się udała. Uwielbiam japońskie klimaty, więc nawet taka mała "wzmianka" w muzeum bardzo by mnie ucieszyła :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jednak udałaś się na pielgrzymkę i dobrze bawiłaś ^^
Pozdrawiam, Izz :*
mybeautifuleveryday.blogspot.com
takie wypady są na prawdę budujące :)
OdpowiedzUsuńnoemisoul.blogspot.com
fajne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia ;D
OdpowiedzUsuńjaki cudowny plecaczek :)
OdpowiedzUsuń+ zapraszam na konkurs http://msmonella.blogspot.com/2013/05/firmoo-giveaway-konkurs-firmoo.html :)
piękne zdjęcia.♥
OdpowiedzUsuń